Posts Tagged ‘industry complex’

pronit

PRONIT Zakłady Tworzyw Sztucznych 1923-2000

Tym razem zdjęć ślubnych również nie będzie :) W połowie października wybrałem się ponownie do tego magicznego miejsca. Dlaczego od razu magicznego? Jest to jedyny tego typu kompleks w Polsce (a jeśli o czymś nie wiem, to tylko kwestia czasu… :) ), nie jest jeszcze ogólnodostępny (za wejście grożą duże konsekwencje) a dzięki temu nie do końca rozszabrowany. Przy ostatniej wizycie większość możliwych wejść była już nieaktualna a braki w podwójnej siatce uzupełnione.
Lubię tam przebywać, gdyż czuję się tam niczym Stalker z powieści ‚Piknik na skraju drogi’ braci Strugackich. Niesamowity klimat niczym w Zonie, ograniczenia z możliwością swobodnego poruszania się, pułapki, artefaktu. Tak, tam jest zajebiście!
Zobacz cały wpis…


wistom

WISTOM Zakłady Włókien Chemicznych 1912-1997

Niesamowite, kolosalne, fenomenalne… Takie określenia cisnęły by mi się na określenie tego kompleksu gdybym tylko dojechał tam wcześniej. Niestety nie miałem nigdy okazji. Gdy już dojechałem, większość obiektów została odrestaurowana i ożyła. Z relacji wiem, że jeszcze dwa lata temu, było to miejsce świetnie zachowane, niezniszczone i nierozkradzione.

Mimo wszystko cieszę się, że udało mi się zobaczyć chociaż skrawek Zakładu Włókien Chemicznych.
Zobacz cały wpis…


pronit1

PRONIT Zakłady Tworzyw Sztucznych 1923-2000

Korzenie tego olbrzymiego kompleksu sięgają lat dwudziestych XX wieku, kiedy to ulokowano tam państwowa wytwórnię prochów, która aż do początku II Wojny Światowej zajmowała się tylko produkcją materiałów wybuchowych zaopatrując wojsko. Po wojnie przemianowany na ZTS Pronit zakład rozbudował się o nowe wydziały i rozpoczął produkcję szeroko pojętych tworzyw sztucznych, znany był również z produkcji winyli.

Solidarnościowe przemiany na początku lat dziewięćdziesiątych to początek końca tego molocha. Następują grupowe zwolnienia, wstrzymanie produkcji, podział na spółki i w końcu upadłość. Aktualnie teren firmy zajmuje kilka większych podmiotów (wciąż działają zakłady specjalne produkujące amunicję, przez co teren zakładu jest pod ciągłym nadzorem).

Udało mi się zwiedzić niewielką część tego kompleksu. Uczucie pustki było niesamowite, tereny przytłaczająco wielkie a budynki niszczejące w zastraszającym tempie. Natura bardzo mocno zaczęła się wgryzać w tereny przemysłowe, potęgując post-apokaliptyczny wygląd zabudowy. Byłem sam, więc wszystkie odczucia jeszcze się potęgowały. Niesamowite miejsce.
Zobacz cały wpis…


zaklad

AGROMET Fabryka Maszyn Rolniczych 1952-2001 (pt.3)

Kto śledzi moje wypady na picasie ten wie, że byłem tam już nie raz. Po co więc wracać? Oprócz banalnych stwierdzeń, że można znaleźć coś nowego, byłem ciekaw, jak to miejsce wygląda w słoneczny, majowy dzień. Gra światła i cienia w kolorowych pomieszczeniach, niesamowite kolory i duże kontrasty – to słowa opisujące ten wyjazd.

Co to za miejsce? Jedna z najlepszych opuszczonych lokacji na Podlasiu. Zakład powstał na początku lat pięćdziesiątych zeszłego wieku, od początku podstawą produkcji były maszyny rolnicze, sprzęt agd (słynna chłodziarka domowa „Szron Lux 125″), części do samochodów i motocykli. Był to zakład o znaczeniu strategicznym, w którym duża część produkcji przeznaczona była na potrzeby wojska, a w czasie kryzysu w ciągu doby można było rozpocząć wytwarzanie amunicji i materiałów wybuchowych. Zresztą nawet w czasie zimnowojennego pokoju produkowano tam elementy torped. Na terenie całego zakładu umiejscowione są charakterystyczne wysokie maszty, dzięki którym po podpięciu siatki maskującej całość znikała w otaczającym kompleksie leśnym.
Zobacz cały wpis…