PRONIT Zakłady Tworzyw Sztucznych 1923-2000
Korzenie tego olbrzymiego kompleksu sięgają lat dwudziestych XX wieku, kiedy to ulokowano tam państwowa wytwórnię prochów, która aż do początku II Wojny Światowej zajmowała się tylko produkcją materiałów wybuchowych zaopatrując wojsko. Po wojnie przemianowany na ZTS Pronit zakład rozbudował się o nowe wydziały i rozpoczął produkcję szeroko pojętych tworzyw sztucznych, znany był również z produkcji winyli.
Solidarnościowe przemiany na początku lat dziewięćdziesiątych to początek końca tego molocha. Następują grupowe zwolnienia, wstrzymanie produkcji, podział na spółki i w końcu upadłość. Aktualnie teren firmy zajmuje kilka większych podmiotów (wciąż działają zakłady specjalne produkujące amunicję, przez co teren zakładu jest pod ciągłym nadzorem).
Udało mi się zwiedzić niewielką część tego kompleksu. Uczucie pustki było niesamowite, tereny przytłaczająco wielkie a budynki niszczejące w zastraszającym tempie. Natura bardzo mocno zaczęła się wgryzać w tereny przemysłowe, potęgując post-apokaliptyczny wygląd zabudowy. Byłem sam, więc wszystkie odczucia jeszcze się potęgowały. Niesamowite miejsce.
Wydział PA – produkcji nitrocelulozy
Wydział Cieplno Wodny, zaopatrywał całe położone obok kilkunastu-tysięczne miasto. Po upadku zakładu, prowadzony był bój z komornikiem o odzyskanie nad nim kontroli.
Stróżówka na jednej z bram wjazdowych (do wydziału PZ). Codziennie przechodziły tędy tysiące pracowników…
Wydział PZ – produkcji specjalnej (górnicze materiały wybuchowe)
Cała sieć elektryczna wraz z oświetleniem umieszczona została, po serii wybuchów materiałów łatwopalnych, na zewnątrz budynków.
Uwielbiam to uczucie, kiedy znajdę jakieś z nieśmiertelnych haseł z czasów jedności i braterstwa :)
Blog super ale szara trzcionka na bialym tle? Ciezko sie czyta – cholernie zle. A zdjecia i miejsca fantastyczne !
Dzięki :) Kolor już zmieniłem, rzeczywiście było ciężko czytać